Jak dobierac frazy do pozycjonowania

Pytanie wydaje się być banalne – jednak tak nie jest w rzeczywistości.

Bardzo często wybór fraz wygląda następująco:

Klient ma jakąś 'wizję”. Sporządza listę fraz i wysyła je do kilku/nastu firm, z prośbą o wycenę. W odpowiedzi dostaje oferty, które analizuje, niestety … tylko pod kątem ceny. Wybiera tę, która jest najtańsza i … rozpoczyna pozycjonowanie, które … często kończy się nieosiągnięciem zakładanych celów. Powód?

Pozycjonowanie to biznes, tak samo jak inny. W biznesie zaś liczy się przede wszystkim fachowość i właściwe podejście do Klienta. Jak idziemy do sklepu z obuwiem i mówimy, że chcemy kupić żonie na prezent buty na obcasach, a potem każemy zapakować sobie … klapki, to sprzedawca, który myśli tylko o zysku, zrobi to bez mrugnięcia okiem. Osoba zaś, której zależy na zadowoleniu Klienta – zaoponuje, ponieważ wie, że i tak wróciłby on potem z powrotem do sklepu, aby wymienić klapki na „szpilki”.

No dobrze – co buty mają wspólnego z SEO?

Mają. Firma SEO, która wycenia Klientowi frazy bez sprawdzenia, czy są one np. właściwie dobrane pod jego działalność, i daje najniższą cenę, zyskuje, i owszem, Klienta. Jednak po paru miesiącach Klient zauważy, że frazy nie spełniają jego oczekiwań. Ilość zamówień się nie zmieniła, wejść na stronę jest tyle samo, co było. Po dalszych kilku miesiącach podejmuje on decyzję o zaprzestania pozycjonowania, w przekonaniu, że SEO to „wielka ściema”…

Wystarczyło zaś odpowiedzieć na email od firmy, która dała do zrozumienia, że frazy nie są dobrze dobrane, ponieważ nie do końca korelują z modelem biznesu danej firmy. Popatrzeć się na możliwości, jakie firma mogła osiągnąć decydując się na pozycjonowanie – a nie „skusić” się na 10zł na frazie.

Bilans: firma zaoszczędziła 180 zł w skali miesiąca. Mogła zaś zwiększyć sprzedaż np. o 18%, czyli o 14.400 zł, co przy marży 22% dałoby 3.168 zł dodatkowego zysku miesięcznie.

Wnioski pozostawiam pod rozwagę czytelnikom artykułu.

Drodzy Klienci – decydując się na pozycjonowanie warto popatrzeć na cele strategiczne, a nie jedynie na „złotówki” w ofercie. Oczywiście, cena się liczy. Można zauważyć w Polsce, przy „wszechobecnym kryzysie”  tendencję do patrzenia się tylko na cenę – są jednak firmy, które odnoszą na przekór opiniom wielu dziennikarzy i polityków sukcesy rynkowe – to te, które mają cel, do którego dążą z pełną świadomością, zaś kryzys wykorzystują nie do biadolenia, ale do zwiększania przewagi konkurencyjnej :)

Może Ci się również spodoba

Dodaj komentarz